31.05.2005 :: 22:39
"NIECH KTOŚ ZATRZYMA WRESZCIE ŚWIAT... JA WYSIADAM..." Długo nie pisałam... ehhh tak jakoś wyszło... nie wiem co pisać... Moja Agusia lezy na oparzeniówce spaliła sie na słoneczku zdrowiej kochanie szybciutko , wszyscy na Ciebie czekamy !Czasem mam dosyć , czasem juz poprostu nie moge , albo nie chce... nie wiem... , mówie tutaj o hmmm moim zyciu... poprostu w niektórych sprawach czuje sie taka bezradna... Wiem... musze byc silna ale to wcale nie takie łatwe... Nie moge sie nad soba uzalac i tego nie robie... bo nie ma sensu... musze dalej brnąc przez zycie nie ogladając sie wstecz w to co było... bo to co było ważne pozostało w moim sercu i juz na zawsze tem zostanie a te sprawy mało istotne zostana w tyle i już nikt do nich nie wróci...